Notowania Microsoftu wróciły w okolicę 410 i są najtańsze od ponad miesiąca. Wiele wskazuje na to, że mogą być jeszcze tańsze. Na możliwość pojawienia się spadkowej korekty (co właśnie ma miejsce), a następnie jej znaczącego rozszerzenia już wcześniej wskazywały negatywne dywergencje na MACD, a później sygnały sprzedaży na tym wskaźniku. W tym tygodniu doszły natomiast kolejne mocne podażowe sygnały. W poniedziałek kurs spadając do 413,76 na zamknięciu najpierw przełamał przyspieszoną linię półrocznego impulsu wzrostowego, a także znalazł się poniżej 50-dniowej średniej. Podjęte w kolejnych dniach próby powrotu powyżej wspomnianej średniej nie powiodły się, co teraz jest zdecydowanie negatywnym sygnałem. Szczególnie, że na przestrzeni ostatnich 6 miesięcy średnia ta aż 3-krotnie broniła kurs przed spadkiem, urastając tym samym do ważnego technicznego wsparcia.